Pewnego dnia miałem pomysł na blog, gdzie opisywałbym moje przygody związane ze zdrowiem psychicznym. W tym samym momencie wiedziałem, że nazwanie jego będzie najważniejszą częścią procesu jego zakładania. Zdrowie Psychiczne to bardzo często nie jest zabawny temat. I ja również nie mam zamiaru obracać go w żart. Ale w tym samym momencie wiem też, że posiadanie ADHD i bycie na spektrum Autyzmu dało mi dużo, bardzo często, zabawnych historii do opowiedzenia.
Kiedy byłem młodszy i nie wiedziałem jeszcze, że mam ADHD i Autyzm, często używałem określenia Brain Fart (z ang – pierdnięcie mózgu – brak wytłumaczenia, lub uzasadnienia na zachowanie) jako wymówkę, lub wytłumaczenie mojego zachowania. „To nie ja, to był tylko Brain Fart.” Zawsze starałem się uzmysłowić moich bliskim, że nie zawsze kontroluje swoje zachowania i czasami mój mózg nie podsuwa mi odpowiedzi, które byłby rozsądniejsze w danej chwili.
Po mojej diagnozie w wieku 23 lat, zrozumiałem, że te „pierdnięcia” to nic innego jak inne postrzeganie świata. Widzę ten świat inaczej, więc będę reagował na niego inaczej. I mimo, że dostałem wiedzę na swój własny temat, nadal wstydziłem się mówić o tym głośno w życiu prywatnym. Próbowałem ukryć ADHD przed światem i moimi bliskimi, więc nadal korzystałem z prostych pięrdnięć mózgu, kiedy była do tego potrzeba.
Dwa lata temu przechodziłem przez kolejny proces diagnozy i oprócz ADHD dodano do listy Autyzm. Dzięki temu mogłęm odkryć kolejną część siebie, i swoje zachowania, o wiele lepiej. Pomogło mi też w zrozumieć jedną, bardzo ważną rzecz. Wszystko to sprawia, że jestem inny. I jest to moja odpowiedzialność, by tą inność pokazać światu. I może jak świat zacznie rozumieć, co jest w mojej głowie, nie będę potrzebował więcej wymówki pierdnięcia mózgu?
Spróujmy więc. Zapraszam do mojego świata pierdnięć mózgu.
